wtorek, 29 marca 2016

Show me your smile! Czyli magia uśmiechu :)

Wskazówki z zegara do przodu! Śpimy godzinę mniej ale dłużej cieszymy się dniem. Słońce nieśmiało wychodzi zza tej szarości. Można powolutku chować trapery i kurtki zimowe. Wyczyścić łyżwy i wymienić je na rolki. A na twarzy coraz częściej maluje się uśmiech, no właśnie czy potrafimy odpowiednio często cieszyć się z małych rzeczy? Śmiech to zdrowie, więc nasuwa się jedno pytanie: dlaczego tak mało z niego korzystamy? Niektórzy z Was mogą poczuć się urażeni stwierdzeniem, że śmiech i dobre samopoczucie to nie nasza mocna strona. Skąd takie przypuszczenia?

środa, 16 marca 2016

Smaczki z Bytomskiej Giełdy Staroci
























Znacie ten stan, gdy jesteście gdzieś pomiędzy "nie mam na nic czasu" a "chyba o czymś zapomniałam"? Tak, kalendarzowa wiosna już się rozpoczęła i mimo, że pogoda nas nie rozpieszcza to jedno jest pewne - wszystkie wydarzenia kulturalne zaczynają nabierać rozpędu. Gdybym była jedynie uczestnikiem imprez, miałabym prawo się zlinczować za opuszczenie się w pisaniu tutaj, ale jako organizator muszę być 24h pod telefonem, mailem, pagerem, koniem... ok! Przesadziłam, ale sprawdzam czy nadal mnie słuchasz, a właściwie czytasz. Lubię gdy dużo się dzieje, gdy non stop jestem w biegu do tego stopnia, że nie mam czasu ogolić nóg. To było obrzydliwe, wiem, ale taka jest prawda. I gdzieś w tym biegu, pędzie, braku czasu, znalazłam chwilę, żeby odetchnąć, uspokoić się. Jedno pytanie: Co kobietę bardziej relaksuje niż masaż, lampka wina i przystojny facet w kuchni? Wiem, Tobie też na myśl przyszły książki i filmy? No ale miałam na myśli to drugie, czyli zakupy (teraz odgłos objawienia, jak w reklamie Vivus (?). Będąc u mojej drugiej, gorszej połówki wybrałam się na pewne rozeznanie. Jednak tym razem nie była to wiosenna penetracja sklepów z fatałaszkami, ponieważ niestety, ale w tym miesiącu mój budżet nie jest na przeznaczony dodatkowe ubrania, ponieważ wiązałoby się to z dodatkową szafą. Wystarczy, że zachciało mi się być inteligentem i zapisałam się na kurs francuskiego.  Jednak nie ma nad czym rozpaczać, są inne możliwości na roztrwonienie wypłaty... niestety.

czwartek, 3 marca 2016

Ecorcowe refleksje poOscarowe

Wiem, że szumu Oscarowego macie już powyżej dziurek w nosie, ale musiał nadejść tutaj ten moment, w którym wszystkie filmy nominowane, w głównych kategoriach udało mi się zobaczyć i nastała ta wyczekiwana długo noc, w której przekonałam się czy moje typy pokrywają się z wyborami Amerykańskiej Akademii Filmowej. W zeszłym roku szło mi na prawdę kiepsko. Kierowałam się serduchem i dokładnie nie pamiętam ale współczynnik wynosił około 5/24 - tak, to był bardzo kiepski wynik. W tym roku postanowiłam wszystkie filmy zobaczyć od deski do deski, ale również pisanie do Was pozwoliło mi poukładać myśli i wybrać pewniaki Oscarowe. W tym roku polepszyłam swój wynik 12/24 czyli dokładnie 50%, co plasowało mnie na 2 miejscu wśród znajomych. Nie udało mi się zgarnąć puli pieniędzy na jaką się składaliśmy, ani humusu, ale i tak jak co roku zabawa była przednia. Cały rok czekaliśmy na ogłoszenie wyników, najpierw nominacje - następnie wygranych w naszym odczuciu, następnie wielkich wygranych. Internet huczał od memów z Leo DiCaprio, który dostanie/niedostanie Oscara.